Cześć!
Witam wszystkich miłośników bloga i psów.
W związku z listopadową akcją „Pomóż zwierzętom ze schroniska” chciałabym opowiedzieć o moim adoptowanym z łódzkiego schroniska piesku.
Kiedy odszedł mój podwórkowy pies Max zrobiło się cicho i smutno. Długo zastanawialiśmy się co zrobić i wreszcie podjęliśmy decyzję o adopcji pieska ze schroniska. Najpierw uważnie przeczytaliśmy najważniejsze informacje o warunkach posiadania psa. Na stronie internetowej obejrzeliśmy zdjęcia i opisy różnych psów. Po telefonicznej rozmowie zostaliśmy umówieni na wizytę w schronisku. Pozytywnie nastawieni na przyjęcie „nowego członka rodziny” J wyruszyliśmy na spacer pomiędzy boksami. Zaproponowano nam kilka psów, które swoim charakterem odpowiadały naszej rodzinie. Pierwszy nasz wybranek” Mieszko” wrócił po naszej wizycie do swojej pierwszej właścicielki. Pozostały jeszcze dwa psy, w tym nasz Antek. Od pierwszego spotkania wywarł na mnie najlepsze wrażenie. Wydawał się bardzo przyjacielski i najwyraźniej szukał swojego najlepszego przyjaciela…czyli chyba mnie 🙂
Antoś ma około 2 lat. Jest mieszańcem golden retrievera. Niestety, ktoś złośliwy bardzo go skrzywdził bo ma obcięty fragment ogona. Pomimo tego jest cudownym pieskiem. Uwielbia się bawić, a szczególnie skakać w górę na ramiona. Ma silną potrzebę przepraszania wszystkich liżąc i pełzając . Codziennie spędzam z nim dużo czasu na zabawie. Chcąc by czuł się u nas jak najlepiej kupiliśmy mu kilka „psich gadżetów” 🙂 : obrożę, kaganiec, smycz, miskę, szczotkę do czesania sierści i oczywiście karmę i smakołyki. Antek z dnia na dzień czuję się u nas co raz lepiej i pewniej. Nawet przytył 🙂
Zachęcam wszystkich do pomocy zwierzętom ze schroniska, bo naprawdę potrzebują naszej pomocy. Nie każdy może zaadoptować psa, ale każdy może coś im kupić. Dołączam link do strony schroniska w Łodzi przy ul. Marmurowej 4.
http://schronisko.doskomp.lodz.pl/
Pozdrawiam razem z Antkiem Natalia Sójta 😀
Najnowsze komentarze